Kolonia Żugienie to niewielka miejscowość sąsiadująca z Pieniężnem w województwie warmińsko-mazurskim. Głośno zrobiło się o niej ze względu na składowisko odpadów. Ten obiekt, na wniosek starosty braniewskiego, w kwietniu 2011 roku gmina musiała zamknąć i poddać rekultywacji. Koszt tych działań oszacowano na niespełna dwa miliony złotych. Szukając oszczędności, gmina nawiązała współpracę ze spółką Technika z Poznania. Zgodnie z umową z 16 lipca 2012 roku, Technika za kwotę 50 tys. złotych podjęła się rekultywacji składowiska z możliwością przetwarzania odpadów innych niż niebezpieczne. Umowa miała obowiązywać do końca 2018 roku.
Umowę dzierżawy podpisano 12 września 2012 roku. Technika otrzymała też zgodę na prowadzenie działalności od starosty braniewskiego. Wtedy też, zdaniem mieszkańców Kolonii Żugienie i Pieniężna, zaczęły się problemy. „Już jak drzwi otwieram, automatycznie idzie ten odór, nawet szparami idzie do domu. Przywożenie śmieci z całej Polski i z zagranicy, nawet z Niemiec widziałam kontenery” - opowiada pani Irena. „Dla mnie, mieszkającej przy wysypisku, najważniejsze jest to, żeby go nie było” - dodaje pani Wanda.
Według dokumentacji, którą Technika dostarczyła gminie, rekultywacja składowiska zakończyła się 31 grudnia 2018 roku. „Umowa dzierżawy rzeczywiście przewiduje czas ich bytności w tym miejscu do 2023 roku. Niemniej ta umowa dzierżawy jest jak służebność, na podobnej zasadzie sporządzona. Mieli prawo do prowadzenia działalności gospodarczej do momentu zakończenia rekultywacji” - przekonuje burmistrz Pieniężna Kazimierz Kiejdo. Jednak prace w tym miejscu trwają nadal. Stąd interwencje przedstawicieli gminy. Kolejnym wątek – mimo podpisanego przez gminę Pieniężno i firmę Technika protokołu odbioru prac z 25 stycznia 2019 roku, teren – zdaniem mieszkańców – nie został uprzątnięty. A o sytuacji w Kolonii Żugienie zarówno gmina, jak i mieszkańcy wielokrotnie informowali odpowiednie służby.
Spółka Technika, jak czytamy w przesłanym nam oświadczeniu, tak tłumaczy zaistniałą sytuację: Kosztorys rekultywacji, którym dysponowała Gmina Pieniężno przed wydzierżawieniem tego terenu Spółce – opiewał na niebagatelną sumę ok. 1,83 mln zł. Dzięki współpracy ze Spółką, Gmina Pieniężno wydatkowała jednak na ten cel jedynie drobny ułamek tej kwoty, tj. 50 tys. zł, oszczędzając tym samym ok. 1,78 mln zł. Poprawność prowadzenia rekultywacji nie budziła również zastrzeżeń samego Burmistrza Pieniężna, który osobiście odbierał wykonane prace rekultywacyjne, kwitując ich odbiory.
Z tymi stwierdzeniami nie zgadza się burmistrz Pieniężna, gdyż w jego imieniu, na mocy umowy, terenem zarządzała spółka Quark, posiadająca odpowiednie uprawnienia i zatwierdzona przez Marszałka województwa. To spółka miała przeprowadzić odbiór przeprowadzonych prac z udziałem WIOŚ i marszałka. Jednak to nie nastąpiło.
Dalej w oświadczeniu czytamy: Model biznesowy wypracowany pomiędzy Gminą Pieniężno a Technika sp. z o.o. jest bardzo prosty - niska kwota usługi rekultywacji składowiska kompensowana jest możliwością prowadzenia przez Spółkę działalności w zakresie przetwarzania odpadów innych niż niebezpieczne na dzierżawionym terenie do 11.02.2023 roku. Z tym również nie zgadza się burmistrz Pieniężna. Jak twierdzi, celem umowy była rekultywacja składowiska oraz przetwarzanie odpadów. Rekultywacja – zgodnie z umową oraz decyzją starosty braniewskiego – miała zakończyć się 31 grudnia 2018 roku. Wtedy też, zgodnie z logicznym zapisem, powinno zakończyć się przetwarzanie odpadów.
Działania spółki wielokrotnie były kontrolowane. Technika – jak czytamy w jej oświadczeniu – nie zgadza się jednak z wynikami ostatniej kontroli. Zakład przechodził regularne kontrole wyspecjalizowanych instytucji, takich jak Wojewódzka Inspekcja Ochrony Środowiska. Zakład stosuje się zawsze do wszelkich zaleceń Inspekcji, która do stycznia 2020 roku nie dopatrzyła się na terenie Zakładu jakichkolwiek nieprawidłowości dających podstawę do wymierzenia kar, wstrzymywania działalności Zakładu lub stosowania wobec Spółki innych sankcji. Natomiast zaskoczeniem dla Spółki są wyniki ostatniej kontroli, które są diametralnie różne od oceny działalności Zakładu wskazanej w ramach kontroli zakończonej pod koniec października 2019 roku, czyli niedługo przed ostatnią kontrolą. Można stwierdzić, że jedna kontrola zaprzecza drugiej, a ostatnia z nich realizuje tezę postawioną przez przeciwników Zakładu, zamiast oceniać obiektywne fakty. Spółka skierowała w tej sprawie odpowiednie zastrzeżenia, które jednoznacznie pokazują bezpodstawność zaskakująco krytycznych ocen ze strony WIOŚ.
Wobec zaistniałej sytuacji i skarg mieszkańców burmistrz Pieniężna 17 lutego 2020 roku wystosował do Techniki upomnienie, a następnie, z dniem 6 marca 2020, rozwiązał umowę dzierżawy terenu. Nieruchomość miała być uprzątnięta i wydana Gminie do 20 marca 2020r. To jednak nie nastąpiło.
Nie udało nam się uzyskać komentarza Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Olsztynie. Gmina Pieniężno na początku marca 2020 roku otrzymała jednak pisemne wyniki ostatnich kontroli, w których przeczytać możemy o m.in. następujących nieprawidłowościach i naruszeniach: Niezgodność danych zawartych w ewidencji odpadów ze stanem rzeczywistym czyli ilością odpadów zgromadzonych na terenie zakładu.
Magazynowanie znacznej ilości odpadów w miejscu na ten cel nieprzeznaczonym powyżej 1 roku.
Ponadto, WIOŚ informuje, że zamierza wszcząć 4 postępowania administracyjne w sprawie nałożenia na spółkę Technika 3 kar pieniężnych za: nieprzestrzeganie warunków zezwolenia na przetwarzanie odpadów, magazynowanie odpadów niezgodnie z wymaganiami i za utrudnianie czynności kontrolnych.