Karol Malczewski to absolwent Państwowej Szkoły Muzycznej w Olsztynie, a obecnie student Akademii Muzycznej w Poznaniu. Podczas swojego recitalu dyplomowego w olsztyńskiej szkole poza utworami klasycznymi wykonał swoje własne kompozycje… jazzowe. Karol jako kierunek studiów wybrał właśnie fortepian jazzowy, bo w muzyce najbardziej ceni różnorodność i eksperymenty. „Myślałem nad usunięciem się ze szkoły muzycznej w imię grania punk rocka na gitarze, ale moja nauczycielka, pani Marzenka Bieńkuńska – miałem z nią długą rozmowę na ten temat – powiedziała mi, że muzyka, granie na fortepianie to nie jest tylko klasyka, ale też można bawić się tą muzyką, jest wiele gatunków, które można grać na fortepianie. I tak poznałem też mojego starszego kolegę, który też studiuje w Poznaniu na jazzie i tak zacząłem od niego czerpać, tak podpatrywałem, co tam gra i dodatkowo udało mi się dostać na improwizację do pana Śniadeckiego, on mi pokazał te podstawy i właśnie przez to tak to się potoczyło” - opowiada Karol.
Młody pianista jest na tym etapie życia artystycznego, na którym może śmiało poszukiwać swojej własnej drogi. Repertuar, jaki zaprezentował podczas swojego recitalu dyplomowego, składał się z dużej części z utworów klasycznych – Bach, Chopin, Clementi – jednak Karol miał też okazję zaprezentować swoją własną twórczość. Wykonał „Kołysankę Rosemary” Krzysztofa Komedy w jego własnej aranżacji na trio oraz dwie całkowicie własne kompozycje jazzowe.
Karol Malczewski mówi, że jest otwarty na każdy gatunek muzyczny, nie zamyka się w świecie muzyki klasycznej – słucha mocnych brzmień, jazzu, lubi eksperymentować z muzyką, z dźwiękiem. Fortepian jazzowy, który obecnie studiuje, daje mu wiele możliwości. I mimo że przed nim jeszcze długa droga, wie, co chciałby w życiu osiągnąć. „To jest moje marzenie: być solistą i grać dla ludzi, po prostu. I żeby ludzie czerpali z tego przyjemność i żeby przyjemnie im się słuchało tę muzykę” - mówi Karol Malczewski.