To bardzo nietypowa szkoła. Każdy dzień w tej placówce jest inny, nie ma tu stałego podziału na klasy, bo liczba uczniów nieustannie się zmienia. Dzieci pochodzą z różnych szkół, różnych klas i są na różnym etapie rozwoju. „Jesteśmy bardzo plastyczni, nastawieni na indywidualne podejście do każdego dziecka, bardzo szybko diagnozujemy jego potrzeby na wielu płaszczyznach” - zapewnia Mirosława Podlińska, nauczycielka z Zespole Placówek Specjalnych w Olsztynie.
Oprócz tradycyjnych przedmiotów uczniowie mogą tu liczyć np. na warsztaty z muzykoterapii i... budowania z klocków lego. Bo ta szkoła pełni wiele funkcji. Poza kształceniem i dbaniem, by uczniowie nie mieli problemów z powrotem do nauki w normalnym trybie, jest dla nich także odskocznią od szpitalnej codzienności.
W ciągu roku z zajęć w Zespole Szkół Specjalnych korzysta nawet 6 tysięcy dzieci. Funkcjonuje tu przedszkole, szkoła podstawowa i druga oraz trzecia klasa gimnazjum, które ze względu na reformę edukacji będą jednak stopniowo wygaszane.